pokroiłam moje myśli
przystroiłam w słowa
wyliterowałam się
podałam ci to na obiad
na krwistoczerwonej tacy
poprosiłeś o dokładkę
wystarczyło mi tylko
jedno spojrzenie i już wiem
wiem że nic z tego nie zostało
zebrałam resztki
po nadgryzionych cyfrach
niestrawionych przez zegar
układam je w stos
podpalam
stoję obok
czy zajmą w końcu
moje antyrealne
myśli
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz