Uczeni w pismach świętych
i mądrych przy blasku świec
kreślili jej nieuchwytny kształt
precyzyjnie odmierzali
siły przyciągania
nic nie mogło wymknąć się
spod oświeconych palców
dla uzyskania czystej formy
prawdę oddzielili od życia
ona jedna mogła zagrozić
nieomylności kapłanów
którzy odchodzili na bok
sami skazywali się na wzgardę
i miano barbarzyńców
wolność nie jest cnotą za życia
dopiero po śmierci
pobożne sępy
łapczywie wyrywają
relikwie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz