Urodzony
22 lutego 1991 w Mielcu. Posługuje się również pseudonimem Igor Stolarz. Zamiłowanie
do tworzenia słowem posiada odkąd sięga pamięcią. Pierwsze jego utwory
literackie ukazały się w kwartalniku dla nauczycieli pt. „W Kręgu Mieleckich
Humanistów” w 2002 roku. Jako 11 letni chłopak napisał wiersze, które ze sprawą
jego ówczesnej polonistki Pani mgr Małgorzaty Boraczyńskiej zostały
opublikowane w w/w. kwartalniku. Przez następne lata ciągle tworzył, z przerwami
raz mniejszymi raz większymi. Kiedyś postanowił, że wyda swój własny tomik mowy
wiązanej, gdyż przez lata doświadczeń życiowych nazbierał niemały zbiór swoich
przemyśleń. W końcu udało mu się spełnić swoje marzenie. W latach 2017-2018 mieszkał
w Kazimierzu Dolnym. Miał wówczas czas
by złączyć w całość wybrane przeze siebie wiersze. W ten oto sposób rozpoczął
pracę na autorskim tomikiem „Epizod 28”, który, pod w/w pseudonimem, wydał w
2020 r.
Mandala
Jak znaki na piasku,
chwila ekstazy nietrwała,
Jak szum morza,
co z jego głębi powoduje mała
fala.
A największa masa,
drzemie cicho,
Tafla lśni od słońca,
a dno mrokiem spowito.
Gdzie góry lodowej widać czubek,
a lwia część jest schowana,
Tak samo mojej głowy jaźń,
jest niewidzialna.
To co zwiesz własnym światem,
rzeczywistością,
Pozostanie tylko moje,
aż przywitam się z wiecznością.
Hel, 24 sierpień 2016
My
- sól ziemi
Kim jestem, że mi to dane?
Kryształy na ziemi, to sakrament,
Po nich stąpam, jak po dywanie,
Połacie, tereny, góry, jaźń zwu
Natury.
Skały co stoją, tysiące lat,
Z minerałów, jak Ty i Ja,
Z minerałów zaś wszystko jest,
Na inteligencję, to jest test…
Z głową w chmurach, przemierzam
czas,
Gdzie wznoszę się, ponad las,
Z prochu My, w proch wrócimy,
Co będzie? Zobaczymy.
Minerałem się staniemy,
Z czasem i my leżeć będziemy,
Po nas stąpać będą inni,
Którzy zaczynali równie niewinni.
Austria; Alpy, 7 sierpień 2017
Ying
jak Yang
Nicość wzbogaca, ubóstwo też,
Pustka dodaje i cisza też,
Szum rodzi hałas, wiatr niesie
śmierć,
Daje też i żywot, sam to
stwierdź.
Ciemność rozjaśnia, światło
zagłusza,
Naszej drogi do Domu nikt nie
wymusza,
Wiele jest dróg, lecz jeden jest
cel,
Twoja rola, by nie zbłądzić ze
swej.
Miej oko otwarte, a się na
baczności,
Trwa walka o duszę, by sprowadzić
ku ciemności,
Ku schyłku wieku, podświadomie
błądzisz człeku,
Ku schyłku lisa ery, od nowa
zaczniemy.
Rezurekcja
Jam jest filozof, zatracający się
w myślach,
Zatracający się w myślach –
obieżyświat,
Myślę skąd jestem i co ja tu
robię,
Niby proste, a łamie głowę.
Drapie się poń i drapie, w
poszukiwaniu sensu,
Znajduję jedynie/aż, źródło
bezkresu,
W którym My.. w jakimś celu
tkwimy,
Z gwiazdy się rodzimy?
Z nicości powstajemy?
By dusza tak powstała, wiecznie
bytowała?
Powiesz wszystko ginie, czy aby
na pewno?
Wartości
Zapominamy jak żyć, zapominamy
jak umierać,
Zapominamy pamiętać o swoich
postanowieniach,
Zapominamy o celu, po co tu
przyszliśmy,
Choć tego do końca, nigdy nie
wiedzieliśmy.
Zapominamy szanować, zapominamy
co święcić,
Zapominamy pamiętać, że nie nam
dane tępić,
Zapominamy o cnotach i o koniecznościach,
Zapominamy, że nie warto, obracać
się w nicościach.
Nie zapominamy tylko, by byt
materialny zdobywać,
Choć do niczego on nam potem, się
nie może przydać,
Zapominamy o wszystkim co wartość
ma,
Nienamacalne skarby co Bóg nam
dał.
Półtora
Muzyka to obraz, a My to muzyka,
Tańczymy z całością, naturalna
rytmika,
Każda komórka, przesączona
energią,
Szaleje w tańcu, zwanym synergią.
Każdy atom, napełniony tym samym,
Więc dlaczego My się rozstrajamy?
Dźwięk jest harmonią, a chaos
ładem,
Składa się składnia, nie
podążając za stadem.
Wszystko z kosmosem drży,
Więc dostrójmy się i My.
…
Czy miewasz również takie sny?
Ujsoły, 19 czerwiec 2019
Starość nie radość
To młodzi mają moc, bo marzyć
potrafią,
Starcy przyglądają się im, bo
tego nie mają,
To młodzi gdy chcą, wszystko
chwytają,
Starców wiara osłabła, więc oni
nie dostają,
To młodzi kochają, jakby jutra
miało nie być,
Starcy nie wierzą już w nią,
jedynie widzą jej niebyt,
Młodość poznasz, choćby po żarze
w oczach,
Świecących ideą, jak gwiazdy w
najczarniejszych nocach,
To młodość wydobywa, energię z
życia,
Starcy patrzą z zazdrością, nie
widząc źródła jej bicia.
Ta starość określa, lecz nie
wiek,
Ukazuje co człowiek myśli, w tym
sępności sęk,
Do młodości świat należy, bo w
niej wiara i miłość,
Jeśli zbłądziłeś zawróć starcze,
gdyż twoje lata miną,
Bezpowrotnie z każdą chwilą,
jesteś bliżej swego celu,
Więc zważ jak widzisz życie, i
dobrze myśli kieruj,
Młodość mniej wie, więc lepiej
śpi,
Starzec poznały świat, który z
nas drwi,
Prawda wybawia, ale i krępuje,
Trzeba umieć pić ze źródła, by
nie utopił cię jej strumień.
Mielec, 4 styczeń 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz