piątek, 19 czerwca 2020

Piotr Rogowski


Urodzony 22 lutego 1991 w Mielcu. Posługuje się również pseudonimem Igor Stolarz. Zamiłowanie do tworzenia słowem posiada odkąd sięga pamięcią. Pierwsze jego utwory literackie ukazały się w kwartalniku dla nauczycieli pt. „W Kręgu Mieleckich Humanistów” w 2002 roku. Jako 11 letni chłopak napisał wiersze, które ze sprawą jego ówczesnej polonistki Pani mgr Małgorzaty Boraczyńskiej zostały opublikowane w w/w. kwartalniku. Przez następne lata ciągle tworzył, z przerwami raz mniejszymi raz większymi. Kiedyś postanowił, że wyda swój własny tomik mowy wiązanej, gdyż przez lata doświadczeń życiowych nazbierał niemały zbiór swoich przemyśleń. W końcu udało mu się spełnić swoje marzenie. W latach 2017-2018 mieszkał w Kazimierzu Dolnym.  Miał wówczas czas by złączyć w całość wybrane przeze siebie wiersze. W ten oto sposób rozpoczął pracę na autorskim tomikiem „Epizod 28”, który, pod w/w pseudonimem, wydał w 2020 r.




Mandala

Jak znaki na piasku,
chwila ekstazy nietrwała,
Jak szum morza,
co z jego głębi powoduje mała fala.

A największa masa,
drzemie cicho,
Tafla lśni od słońca,
a dno mrokiem spowito.

Gdzie góry lodowej widać czubek,
a lwia część jest schowana,
Tak samo mojej głowy jaźń,
jest niewidzialna.

To co zwiesz własnym światem,
rzeczywistością,
Pozostanie tylko moje,
aż przywitam się z wiecznością.

Hel, 24 sierpień 2016

My - sól ziemi

Kim jestem, że mi to dane?
Kryształy na ziemi, to sakrament,
Po nich stąpam, jak po dywanie,
Połacie, tereny, góry, jaźń zwu Natury.

Skały co stoją, tysiące lat,
Z minerałów, jak Ty i Ja,
Z minerałów zaś wszystko jest,
Na inteligencję, to jest test…

Z głową w chmurach, przemierzam czas,
Gdzie wznoszę się, ponad las,
Z prochu My, w proch wrócimy,
Co będzie? Zobaczymy.

Minerałem się staniemy,
Z czasem i my leżeć będziemy,
Po nas stąpać będą inni,
Którzy zaczynali równie niewinni.

Austria; Alpy, 7 sierpień 2017


Ying jak Yang

Nicość wzbogaca, ubóstwo też,
Pustka dodaje i cisza też,
Szum rodzi hałas, wiatr niesie śmierć,
Daje też i żywot, sam to stwierdź.

Ciemność rozjaśnia, światło zagłusza,
Naszej drogi do Domu nikt nie wymusza,
Wiele jest dróg, lecz jeden jest cel,
Twoja rola, by nie zbłądzić ze swej.

Miej oko otwarte, a się na baczności,
Trwa walka o duszę, by sprowadzić ku ciemności,
Ku schyłku wieku, podświadomie błądzisz człeku,
Ku schyłku lisa ery, od nowa zaczniemy.

Łeba, 29 sierpień 2016

Rezurekcja

Jam jest filozof, zatracający się w myślach,
Zatracający się w myślach – obieżyświat,
Myślę skąd jestem i co ja tu robię,
Niby proste, a łamie głowę.

Drapie się poń i drapie, w poszukiwaniu sensu,
Znajduję jedynie/aż, źródło bezkresu,     
W którym My.. w jakimś celu tkwimy,
Z gwiazdy się rodzimy?
Z nicości powstajemy?

By dusza tak powstała, wiecznie bytowała?
Powiesz wszystko ginie, czy aby na pewno?
Gdy odejdę przykryj, a ja odkryję to wieko.

Wartości

Zapominamy jak żyć, zapominamy jak umierać,
Zapominamy pamiętać o swoich postanowieniach,
Zapominamy o celu, po co tu przyszliśmy,
Choć tego do końca, nigdy nie wiedzieliśmy.

Zapominamy szanować, zapominamy co święcić,
Zapominamy pamiętać, że nie nam dane tępić,
Zapominamy o cnotach  i o koniecznościach,
Zapominamy, że nie warto, obracać się w nicościach.

Nie zapominamy tylko, by byt materialny zdobywać,
Choć do niczego on nam potem, się nie może przydać,
Zapominamy o wszystkim co wartość ma,
Nienamacalne skarby co Bóg nam dał.

Międzyzdroje, 2 wrzesień 2016

Półtora

Muzyka to obraz, a My to muzyka,
Tańczymy z całością, naturalna rytmika,
Każda komórka, przesączona energią,
Szaleje w tańcu, zwanym synergią.

Każdy atom, napełniony tym samym,
Więc dlaczego My się rozstrajamy?
Dźwięk jest harmonią, a chaos ładem,
Składa się składnia, nie podążając za stadem.

Wszystko z kosmosem drży,
Więc dostrójmy się i My.
Czy miewasz również takie sny?

Ujsoły, 19 czerwiec 2019

Starość nie radość

To młodzi mają moc, bo marzyć potrafią,
Starcy przyglądają się im, bo tego nie mają,
To młodzi gdy chcą, wszystko chwytają,
Starców wiara osłabła, więc oni nie dostają,
To młodzi kochają, jakby jutra miało nie być,
Starcy nie wierzą już w nią, jedynie widzą jej niebyt,
Młodość poznasz, choćby po żarze w oczach,
Świecących ideą, jak gwiazdy w najczarniejszych nocach,
To młodość wydobywa, energię z życia,
Starcy patrzą z zazdrością, nie widząc źródła jej bicia.

Ta starość określa, lecz nie wiek,
Ukazuje co człowiek myśli, w tym sępności sęk,
Do młodości świat należy, bo w niej wiara i miłość,
Jeśli zbłądziłeś zawróć starcze, gdyż twoje lata miną,
Bezpowrotnie z każdą chwilą, jesteś bliżej swego celu,
Więc zważ jak widzisz życie, i dobrze myśli kieruj,
Młodość mniej wie, więc lepiej śpi,
Starzec poznały świat, który z nas drwi,
Prawda wybawia, ale i krępuje,
Trzeba umieć pić ze źródła, by nie utopił cię jej strumień.

Mielec, 4 styczeń 2019 














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz