Urodzony 12 września 1995 r. w Mielcu. Mieszka w Tuszowie
Narodowym. Ukończył Technikum nr 3 w Mielcu oraz Państwową Szkołę Muzyczną w
Mielcu- w klasie waltorni. Gra amatorsko w Teatrze „Uciecha” przy Gminnym Ośrodku
Kultury w Grochowem, w Orkiestrze Dętej „Dobrynin”, a także w Zespole Muzyki Dworskiej
i Myśliwskiej „Echo Kniei”. Pisze wiersze głównie o tematyce religijnej i
patriotycznej. Za swoja poezję otrzymał kilkakrotnie nagrodę w regionalnym
konkursie poetyckim „Strzeż mowy Ojców, strzeż ojców wiary” organizowanym przez
Gminną Bibliotekę Publiczną w Tuszowie Narodowym.
Muzyka życia
Dla śp. Piotra Karasia
Życie jest cienkie i krótkie,
Jak najcieńsza skrzypcowa struna.
Chcemy wydobyć z niej jak najwięcej czystych dźwięków,
Chcemy, aby drgała jak najdłużej.
Często gramy dla siebie,
Nie interesują nas pozostali muzycy,
Nie słuchamy ich melodii.
Gdy struna pęknie
I jej muzyka ucichnie,
Zaczyna czegoś brakować,
Choć gdy grała, nie była doceniana,
To bez niej ciężko cokolwiek zagrać.
Doceń to co masz,
To, czym żyjesz na co dzień,
Doceń skrzypce i skrzypków,
Którzy z Tobą grają.
Dziękuj Bogu- dyrygentowi,
Bo życie jest cienkie i krótkie
Jak najcieńsza skrzypcowa struna.
Nigdy nie wiesz kiedy pęknie...
3.11.2016
Przyjacielu, po co te myśli?
Dlaczego tyle
myśli mnie męczy?
Dlaczego nie mogę
ich zostawić i sobie pójść?
Dlaczego ten
okruch wciąż dręczy?
Przecież mam już
tego dość!
Głowa mnie boli…
Przez czas długi,
Analiza zbędna,
Niepotrzebne
myśli strugi,
Prawda niepewna
I jakaś złość…
Bo jak to jest?
Czy dobrze robię?
Czy to jest dobry
gest?
Czy ktoś mi to
wreszcie powie?
Bo nie wiem co
czynić…
Wydaje mi się, że
to jest w porządku,
Bo przecież jest
spokój i miło
I jest tak od
początku
I oby tak było,
Ale głupie „ale”
mi dźwięczy…
Za wiele szukam,
Za dużo drążę,
Opinii też
słucham
I nimi się wiążę,
A przecież to nie
jest ich życie…
Przyjaciół mam
obok,
To im te krzyże
pokazuje,
Każdy z Nich jest
inną osobą
I każdy z Nich
swą rękę daruje,
Nawet gdy
kalendarz nas dzieli liczbami…
Na koniec do
siebie pytanie: „dlaczego się dręczysz?”
A Tobie po
prostu: DZIĘKUJĘ!
30.07.2018
Plany
Dzisiaj
popatrzyłem wstecz,
tam
gdzie moje plany rosły jak trawa po wiosennym deszczu,
rozwijały
się mimo, że od czasu do czasu ktoś je podeptał,
mimo,
że czasem przypaliło je słońce.
Aż
wreszcie tą darń ktoś przyciął,
wykosił
tak, że większość murawy zaczęła zamierać,
skopano
pożółkłą płaszczyznę i zasiano nowy trawnik.
Dzisiaj
popatrzyłem wstecz,
porównałem
tamtą, skopaną już trawę, z zielenią na której stoję.
Tak,
poprzednia była piękna, o żywym kolorze,
ale
ta dzisiejsza, również rośnie, zieleniąc się w słońcu.
Dzisiaj
popatrzyłem wstecz,
mówię:
„dobrze się stało”,
widocznie
Ogrodnik wiedział, że to będzie właściwa zmiana
i
choć miałem mu to za złe, teraz dostrzegam jego dobry zamysł.
Dzisiaj
spaceruję po nowej, świeżej,
gdzieniegdzie
przyżółkłej trawie,
dostrzegając
w niej przebijające się wczorajsze listki…
22.05.2017
Źródło mej drogi
Dom
nasz rodzinny to temat głęboki
w
nim motyw nie jeden się kryje.
Człowiek
stawiając codzienne kroki
ma
go wciąż w myślach
gdziekolwiek
żyje.
Z
niego mej drogi źródło wypływa,
źródło
wartości i tożsamości,
tu
moc tajemnic i marzeń się skrywa,
wiele
doświadczeń młodzieńczej przeszłości.
Wiarę
w Jednego Boga stąd niosę,
prawdy
Kościoła Katolickiego,
i
obowiązek troski nad losem
mojej
ojczyzny- Państwa Polskiego
Stąd
najpiękniejsze wspomnienia me,
o
chwilach smutku i czasie radości,
zawsze
tutaj powracać chcę,
tu
jest fundament mojej przyszłości.
Choć
idę dalej od tylu lat,
tu
zawsze drzwi otwarte są,
choćby
się nagle zawalił mój świat
znajdę
schronienie- rodzinny dom.
10.2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz