nie dostrzegam okna poprzez które mógłbym dojrzeć jutro
dawniej wystarczyło uchylić okiennice a wpadały lata
teraz wszystko przysłania ściana
wypełnia mój mikrokosmos
już nie czytuję klasyków Jesienina
przeminęły fascynacje „Dżumą” czy pierwotnym kalectwem
„W poszukiwaniu straconego czasu”
egzystencjalizm przeżarł moje ciało doświadczam go aż nadto
można by rzec znam go z autopsji
z biernego oglądacza stałem się jego codziennym uczestnikiem
byt ukształtował moją postawę
ona i moje psyche koegzystują w zupełnej symbiozie…
Strony
- Strona główna
- Statut
- Nasze dane
- Nasza Patronka
- Nasze korzenie
- Tradycje literackie Mielca
- Aktualności
- Konkursy
- Zapowiadamy
- Napisali o nas
- Zaprosili nas
- Recenzje
- Imprezy
- Wiersz miesiąca
- Kalendarium
- Fotorelacje
- Ci co odeszli
- Wywiady
- Nagrania dźwiękowe
- Nagrania wideo
- Wydawnictwa
- Nagrodzeni
- Felietony
- Literackie czwartki
- Rollup
- Dygresje
- MWL
- Mielecka Majówka Poetycka
- Fascynacje literackie
- Wystawy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz